Święty Florian – Patron Strażaków
![]() |
![]() |
Kult św. Floriana znacznie się wzmógł w Polsce po roku 1528, kiedy to ogromny pożar strawił Kleparz – dzielnicę Krakowa, a ocalał jedynie kościół św. Floriana. Odtąd zaczęto czcić św. Floriana w Polsce jako patrona od pożogi ognia i jako opiekuna straży pożarnej. Dlatego jego ołtarze, obrazy i figury można spotkać w kościołach, na bramach miast, na placach, rynkach i w strażnicach.
Szczególną troską otoczyli św. Floriana także ludzie trudnych zawodów jak: hutnicy, kominiarze, czyli przedstawiciele profesji wiążących się z ogniem. Ze względu na rodzaj śmierci jaką poniósł za wiarę, spieszą po jego pomoc ludzie zagrożeni wojną, pożarem, żywiołem wody i wiatru, sztormu, po wódzią a także skażeniem środowiska naturalnego.
Św. Florian – patron ludzi, którzy w trosce o życie bliźniego, ludzkie mienie i środowisko, walczą z kataklizmem, żywiołem, zagrożeniem, nieszczęściem. To wzór człowieka nieugiętego w swoich przekonaniach, wzór wierności wyznawanej wiary, wzór męstwa, odwagi i ofiarności.
Już w XVIII w. odnotowano patronat świętego Floriana, jako świętego od ognia. Św. Florian był oficerem rzymskim, który zginął za wiarę, utopiony w rzece Ems w górnej Austrii (ok. 304 r.). Najstarszym pisanym dowodem dotyczącym tej postaci jest sequentia de Sancto Floriano, zawarta w dwudziestowiecznym rękopisie biblioteki należącej do opactwa Św. Floriana pod Linzem. Święty Florian jako patron chroniący przed ogniem w sztuce pojawia się dość późno, w sztuce niemieckiej w II-ej połowie XV wieku, a w sztuce polskiej na początku XVI w.
Na najstarszych wizerunkach atrybutami świętego Floriana były przeważnie tarcza i chorągiew z godłem jego opactwa. Dopiero w połowie XV w. w wizerunku Św. Floriana pojawia się wiadro z wodą, a u jego stóp gorejący dom albo kościół. Płomienie pożaru patron gasi wodą z wiadra. I tak od tamtych czasów św. Florian przedstawiany jest w postaci rycerza średniowiecznego w zbroi rzymskiej lub średniowiecznej, w czerwonym płaszczu, z chorągwią w jednej i z wiadrem w drugiej dłoni.